Przegląd roku 2020 – po 4,5 roku na World Tour


W przededniu roku 2021, na który wszyscy czekają z niecierpliwością, nadszedł czas na podsumowanie tego szczególnego roku.

Od czterech i pół roku jesteśmy w trasie koncertowej po świecie. Wow.
3 i pół roku pracujemy jako cyfrowi nomadzi
.

W 2020 roku rozpoczniemy naszą trzecią światową trasę koncertową (jak tylko zakończymy pełną trasę po naszej planecie, rozpoczniemy nową).

Najważniejsze wydarzenia roku 2020

W porządku chronologicznym, oto ważne wydarzenia roku 2020:

  • Styczeń 2020/luty: opuszczamy Jukatan (Meksyk), aby pojechać do Oaxaca (Meksyk), a następnie do Mexico City, przed weekendową podróżą z C., kuzynem JB, aby zobaczyć motyle monarchy.
  • Luty 2020 r: Nasz lot na trasie Meksyk – Wietnam zostaje odwołany z powodu nowego wirusa odkrytego w Chinach. Na szczęście pozostałe loty z międzylądowaniem w Korei Południowej i Japonii (pierwsze skupiska Covid, ale o tym jeszcze nie wiedzieliśmy) są za drogie. Decydujemy się na powrót do Francji, myśląc, że zostaniemy tam maksymalnie 1 miesiąc. Nasz lot z międzylądowaniem w Las Vegas(USA) pozwala nam cieszyć się miastem przez 7 godzin.
  • Marzec 2020 r: Wybieram się na moją samotną wycieczkę w Belgia i w Niemcy podczas gdy JB odwiedza swoją rodzinę we Francji. Po zarezerwowaniu (a następnie odwołaniu) rezerwacji we Włoszech i Austrii, postanawiamy osiedlić się we Francji, dopóki sytuacja się nie uspokoi. Wszystko przyspiesza. Niemcy zamykają swoje granice. Udało nam się wrócić do Paryża i znaleźć mieszkanie w Les Lilas na dzień przed uwięzieniem. Wraz z końcem turystyki blog traci 70% swojego ruchu. Marzec powinien być czasem na road-trip do Chin, świetne wyczucie czasu!
  • Kwiecień/maj 2020 r: Kilka z naszych umów jest zawieszonych, ale w zamian za to blog się rozwija i nadrabia to generując pasywny dochód pomimo niskiego ruchu. Nie na tyle, by odrobić straty, ale na tyle, by podnieść nas na duchu. Zaczynam robić kwiaty z papieru krepowego. JB pisze swój dziennik o zamknięciu, a następnie o dekonfiltracji.
  • Maj / czerwiec / lipiec 2020: Przeprowadzamy się do Rouen, do mieszkania z szalonym widokiem, na które w normalnych czasach nigdy nie byłoby nas stać. Niektóre umowy są wznawiane po dekonfinalizacji.
  • Sierpień 2020 r: Pamiętny road trip do 4 zakątków Francji przez miesiąc, ze słońcem prawie każdego dnia.
  • Wrzesień / Październik / Listopad / Grudzień 2020: lot do włochy zanim test Covida zostanie nałożony na Francuzów. Udaje nam się zwiedzić Rzym, Wenecję i Florencję tuż przed zamknięciem muzeów, bez turystów. Spędzamy 15 minut sami w Kaplicy Sykstyńskiej. Magiczna chwila. Podczas naszego pobytu w Rzymie, spędzam życie u dentysty, rutynowa kontrola wydobywa na światło dzienne dość istotne problemy, które na szczęście zostały w porę wyleczone.
  • Grudzień 2020 r: Test PCR przeprowadzony w Rzymie podczas biegania. Dotarł bezpiecznie do Chorwacja przed restrykcjami (i trzęsieniami ziemi). Przekraczając granicę Bośnia bez żadnych problemów. Przybył w Montenegro (przed ograniczeniami). Blog wrócił do poziomu ruchu z 2019 roku.

The + of 2020 :

  • Dobre wyczucie czasu : za każdym razem prześlizgujemy się przez szczeliny. Tuż przed restrykcjami lub nowym zamknięciem. To jak ucieczka przed Covid’em. Czasami można to zrobić dzięki planowaniu, ale w większości przypadków jest to czyste szczęście.
  • Podróżowanie w niewiarygodnych warunkach: Zwiedzanie Rzymu i Wenecji, dwóch najpiękniejszych miast na świecie w takich warunkach (bez ludzi) to niesamowita okazja. Co może być zaskakujące, nigdy wcześniej tam nie byliśmy. O wiele bardziej doceniamy te dwa miasta, które znalazły swój spokój pod nieobecność turystów. Co więcej, „dzięki” Covidowi mogliśmy sobie pozwolić na noclegi, na które nigdy nie byłoby nas stać. Pomiędzy Rouen i widokiem na opactwo, a dwoma Airbnb w sercu Rzymu i Wenecji, jesteśmy bardziej niż rozpieszczani.
  • Rozwój osobisty ++ : Mając mniej pracy niż dotychczas, mamy więcej czasu na pracę nad sobą. W tym roku udało mi się poznać nowe techniki, dzięki którym mogłam stworzyć wiele pięknych rzeczy z papieru. Czytam o wiele więcej niż kiedyś i cieszę się, że mam więcej czasu, który mogę spędzić ze sobą i moimi przyjaciółkami. Myślę, że w 2020 roku miałem większy wpływ niż w innych latach, planety ustawiły się tak, że mogłem pomóc wszystkim tak bardzo, jak to tylko możliwe. Cieszę się również, że niektóre rzeczy, które nie dawały mi spać w nocy lub sprawiały mi ból, nie mają już na mnie takiego wpływu. Nabrałem mądrości i duchowości.
  • Wspaniałe spotkania w 2020 roku, które nie byłyby możliwe bez Covid
  • Po ponad 4 latach pracy, blog zaczyna przynosić znaczące dochody. Nawet jeśli to nie wystarczy, abyśmy mogli być pełnoetatowymi blogerami, to i tak jest to ogromny dar zachęty, który pozwolił nam spojrzeć na sprawy z odpowiedniej perspektywy, kiedy na przełomie kwietnia i maja nastały ciężkie czasy na froncie pracy. Po raz pierwszy jesteśmy sponsorowani przez markę w ramach kampanii promocyjnej ahahah
  • Więcej możliwości: Wraz z upowszechnieniem się pracy zdalnej, firmy mniej obawiają się korzystać z usług mobilnych freelancerów, takich jak my. To dobra wiadomość, ponieważ do tej pory stanowiło to barierę dla niektórych potencjalnych klientów.

Top 5

  1. Być otoczonym przez tysiące motyli monarchów w Meksyku
  2. Spędzenie chwili sam na sam w Kaplicy Sykstyńskiej, tak jakbyśmy ją sprywatyzowali
  3. Nasze 4 tygodnie niezapomnianego road tripu po Francji
  4. Wyniki testu PCR wykazały, że jesteśmy negatywni. Co za ulga lol
  5. Bardzo ładne spotkania, dziękuję dziękuję dziękuję <3

The – of 2020:

  • Nie mócbyć blisko swoich bliskich w 2020 roku. Żałuję, że nie mogłam być w Wietnamie, aby pożegnać się z babcią i wesprzeć moją ciotkę, która ma raka. Z całego serca liczę na to, że uda mi się wrócić do Wietnamu w 2021 roku.
  • Spędzenie tak dużej ilości czasu w jednym miejscu nie zdarzyło nam się od 2016 roku. Mamy wrażenie, że kręcimy się w kółko, a niepewność dotyka JB, który od marca zmaga się z bólem pleców. Na szczęście, gdy w grudniu sytuacja się ustabilizowała, było jeszcze lepiej.
  • Spędzanie tygodni u dentysty(ponownie), jak w 2019 roku, jest równie frustrujące jak Covid. Miało to ogromny wpływ na moje morale.

Flop 3

  1. Nie móc pożegnać się z moją babcią. Mając 2 tygodnie do wyjazdu, mogliśmy bez problemu wrócić do Wietnamu (sniff)
  2. Problemy zdrowotne
  3. Jak prawie mieliśmy wypadek samochodowy

Kraje, których terytorium jest przekraczane

Odwiedziliśmy o wiele mniej krajów niż zwykle, Covid zobowiązuje, ale postawiliśmy stopę w kilku nowych krajach, nawet jeśli było to tylko na krótki czas.
Nie było to planowane. W 2020 roku planowaliśmy odwiedzić kraje, które naprawdę lubiliśmy (w tym duży przystanek w Wietnamie, aby zobaczyć moją rodzinę).
Bałkany to duża niespodzianka nawet dla nas. Nie byłoby nas na Bałkanach, gdyby Turcja nie nałożyła nowych ograniczeń.

  1. Meksyk
  2. Stany Zjednoczone
  3. Francja
  4. Belgia
  5. Niemcy
  6. Włochy
  7. Watykan (nowość!)
  8. Chorwacja (nowość !)
  9. Bośnia (15 minut czasu przeprawy lol, nowość !)
  10. Czarnogóra (nowość!)
moje najpiękniejsze dzieło
Rzym

Dziękuję Ci 2020, mimo wszystko. I witamy w 2021 roku! <3

, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *