Wizyta w piwnicach szampana: Veuve Cliquot & Moët Chandon – Road Trip samochodem po Francji #2


Ten artykuł jest częścią naszej serii „Road Trip samochodem we Francji”, w której podróżujemy po Francji przez 4 tygodnie w sierpniu 2020 roku. Aby przeczytać pierwszą część, kliknij tutaj

Początkowo chciałem odwiedzić tylko jedną piwnicę i ponownie zajrzeć do Villa Demoiselle (naprzeciwko Pommery), która bardzo mi się podobała. Ale JB zwrócił mi uwagę, że ma JEDNĄ akcję LVMH i że jest członkiem klubu akcjonariuszy. Tak więc z pewnością możemy skorzystać z darmowych wizyt w regionie Szampanii. W ten sposób skończyło się na odwiedzeniu DWÓCH piwnic ahahah eh tak

Część 1: Dziennik podróży
Część 2: Porady praktyczne

Część 1: Podróż

Dzień 1 (ciąg dalszy)

Piwnice szampana

Z żalem opuszczamy Amiens, kierując się w stronę Reims i Epernay. Szampan jest AOC, więc poza tym regionem i kilkoma innymi uprawnionymi miejscami, nie można produkować szampana. Podczas gdy koniak (również produkowany we Francji) jest głównie eksportowany i spożywany za granicą, szampan jest bardzo popularny i spożywany przez Francuzów. Sprzedaż krajowa szacowana jest na 46%. W regionie wiele piwnic zostało zakwalifikowanych przez UNESCO jako obiekty światowego dziedzictwa.

Jeśli jest tyle piwnic, to dlatego, że one już tam były! Już od czasów antycznych podłoże było eksploatowane ze względu na kredę. Wiele Gallo-Roman kredowych dołów było połączonych galeriami. W połowie 18 wieku, Nicolas Ruinart był pierwszym kupcem wina do recyklingu tych wilgotnych piwnic o stabilnej temperaturze (między 10 i 13 stopni) do starzenia się szampana.

Dziś w regionie znajduje się 200 km piwnic i wyrobisk kredowych, w których dojrzewają miliony butelek Szampana.

Jak powstaje szampan?

  • Początek szampana jest jak zwykłe wino, fermentowane w zwykły sposób
  • Następnie następuje mieszanie trzech odmian winogron (pinot noir, meunier i chardonnay) pochodzących z kilkuletnich zbiorów, a receptura zmienia się w zależności od domu
  • Roczniki są butelkowane, dodaje się trochę drożdży i cukru, aby zrobić bąbelki
  • Następuje druga fermentacja, podczas której sfermentowany cukier zostaje przekształcony w alkohol i dwutlenek węgla.
  • Następnie odbywa się szamotanie, które pozwala martwym drożdżom i osadom skupić się w górnej części butelki.
  • Butelki stawia się do góry dnem, przechyla i regularnie obraca. Kiedyś było to robione ręcznie, ale teraz jest to robione automatycznie
  • Szyjka butelki z całym osadem umieszczana jest w lodowatej mieszaninie azotu.
  • Osad zamienia się w kostkę lodu i zostanie wydalony przez otwór pod ciśnieniem dwutlenku węgla zawartego w butelce
  • W tym procesie traci się część szampana, więc aby wypełnić butelkę po brzegi, dodaje się likier ekspedycyjny.
  • W zależności od dozowania tego likieru (więcej lub mniej cukru) otrzymujemy szampana półwytrawnego, brut, extra brut lub naturalnego

Wizyta w piwnicach Veuve Clicquot

Opuściliśmy Amiens dokładnie o 12:35 i byliśmy nawet wcześniej na wizytę w Veuve Clicquot o 4:30. Żółty kolor, dekoracje i foodtruck w ogrodzie są bardzo nowoczesne.

Myślę, że jest to część DNA tego domu. Od dawna rozumieli, że muszą odróżniać się od innych wizualnie: żółty kolor pozwala lepiej rozpoznać butelki Veuve Clicquot w piwnicy (w czasach, gdy ludzie mieli piwnice z winami), i to właśnie Veuve Clicquot wynalazł proces mieszania, pozwalający na klarowanie szampana, aby uczynić go bardziej atrakcyjnym i luksusowym, podczas gdy wcześniej piliśmy szampana mętnego, pozostawiającego osad na dnie kieliszków.

Nawet klatka schodowa prowadząca do piwnic jest dobrze podświetlona.

Niestety, wizyta była nieco zbyt lekka, a przemówienie skupiało się bardziej na „naszym domu Veuve Clicquot, naszej historii”, niż na produkcji szampana. Na szczęście wizyta była darmowa, inaczej byłabym zawiedziona, że zapłaciłam tyle za wizytę, która była trochę zbyt „marketingowa”.

Na koniec czeka nas degustacja bestsellera domu. Nasz przewodnik pokazuje nam również, jak otworzyć butelkę szampana, nie robiąc przy tym bałaganu. Sztuką jest obrócić butelkę, a nie korek.

Sklep jest również bardzo kolorowy.

Odwiedzimy katedrę w Reims i weźmiemy udział w pokazie dźwięku i światła przed katedrą (opowiem o tym w innym artykule).

Dzień 2

Wizyta w piwnicach Moët & Chandon

Obiekt Moët & Chandon znajduje się w miejscowości Epernay, 23 minuty jazdy od Reims. Mimo że domy szampana wyglądają tu nieco ciasno, jest tu duży parking zarezerwowany dla zwiedzających, więc bez obaw. Na miejscu jesteśmy o 9:30, bo przed nami jeszcze długi dzień zwiedzania.

W Moët & Chandon dyskurs marketingowy brzmi: „jesteśmy najwspanialszym domem szampańskim” + Napoleon bardzo nas lubił (mimo że tylko przyjechał z wizytą i coś im zaproponował). Nazwa „brut impérial” w Moët & Chandon jest w rzeczywistości odniesieniem do Napoleona. Jednak o tym, jak powstaje szampan, można dowiedzieć się znacznie więcej niż o Veuve Clicquot. Degustacja prowadzona jest przez prawdziwego sommeliera, który również pracował w winnicach, więc wiele się dowiedzieliśmy i cieszyliśmy się wizytą.

Niestety, nie odwiedzamy prawdziwych piwnic, w których przechowywane są butelki szampana na sprzedaż – jako, że teraz riddling odbywa się za pomocą maszyny, jest to mniej sexy niż pokazywanie nam „tradycyjnych” piwnic. Więc butelki, które widzimy są tylko na użytek domu, do badania ewolucji szampanów na przykład. Te butelki są nadal mieszane ręcznie, więc jest to bardziej wizualne i bardziej autentyczne, aby pokazać turystom.

Liczba butelek: 7760. Pozostałe liczby wskazują zastosowaną recepturę mieszania

Domaine Pommery & Villa Demoiselle

Ze względu na brak czasu, wizyta w piwnicach domu Pommery nie jest częścią tego road tripa, ale i tak dodaję ją w tym artykule, ponieważ ta wizyta mnie naznaczyła. Byliśmy tam 5 czy 6 lat temu. Pamiętam, że miałam przewodniczkę, która opowiadała nam, że szkoliła się przez 2 tygodnie, aby zostać przewodnikiem w Pommery. Wydawała się być pod wrażeniem, ale też bardzo dumna, że tak długo trenowała. Godzinna wizyta polegała na pokazaniu nam poszczególnych etapów powstawania szampana, ale było to tak skomplikowane i mało edukacyjne, że nic nie zrozumieliśmy, ale nikt nie śmiał tego powiedzieć, co więcej, była bardzo wyniosła i wyglądała bardzo arystokratycznie (pewnie na życzenie domu). Na koniec, gdy przewodnik zapytał nas, czy mamy jakieś pytania, jedna z turystek wzięła odwagę w obie ręce, dla dobra całej grupy, by zadać pytanie: „a tak przy okazji, jak się robi szampana? To wtedy w końcu zrozumieliśmy ahahah, że nikt nic nie zrozumiał, bez niej zrobilibyśmy godzinną wycieczkę nie ucząc się niczego 😀

Piwnice Pommery były ogromne i bardzo podobał nam się widok tysięcy zakurzonych butelek bez etykiet, śpiących za kratami, jak sztabki złota… Niektóre z nich pochodzą jeszcze z czasów przedwojennych. Po degustacji (oferowane z wizytą) szampana domu (mieliśmy do wyboru różne rodzaje szampana, jeśli się nie mylę), który nie zrobił na mnie większego wrażenia (nie jestem dużo alkoholu), byliśmy oczekiwani na następną część wizyty: Villa Demoiselle.

Na szczęście JB zdecydował się na tę wizytę, bo wtedy jeszcze nie wiedziałam co to jest i dlaczego trzeba to zwiedzać, ale wolałam tę wizytę od tej w piwnicach. Willa ta była opuszczona i bardzo zniszczona. Obskurna i prawie zniszczona (lokatorzy zniszczyli podłogę, aby się ogrzać), Paul-François Vranken, prezes Champagne Vranken, kupił willę w 2004 roku i podjął pięcioletnie prace restauracyjne. Willa jest wspaniała, arcydzieło Art Deco i Art Nouveau, ale zwiedzanie z przewodnikiem było wyjątkowe. Po raz pierwszy tak bardzo podobało mi się zwiedzanie z przewodnikiem. I to w dodatku za niewielką willę. Tutaj również dom poprosił przewodniczkę o arystokratyczny akcent, ale przynajmniej nie była wyniosła.

Za bardzo podobała mi się ta wizyta! Wydaje mi się, że ta willa była wykorzystywana do goszczenia dzieci dyrektorów Vranken Pommery w czasie wakacji. Parkiet został całkowicie przerobiony i pochodzi z drewna beczek po winie, stąd ten naturalny kolor „tie and dye”. Jest jeszcze jedna podłoga z bardzo misternymi wzorami i w całości wykonana ręcznie. Dekoracje zostały wykonane za pomocą niestandardowych szablonów, lub namalowane ręcznie. Wiele detali zostało naniesionych złotymi płatkami. Klatka schodowa, choć mała, jest piękna i została całkowicie przebudowana przez bardzo znanego rzemieślnika (przepraszam, to było dawno temu, a ja nigdy nie mogę sobie przypomnieć nazwiska). Wizytę zakończyliśmy w małym pomieszczeniu, gdzie mogliśmy pokazać zdjęcia willi sprzed lat i kilka informacji na temat renowacji. Ta willa jest hołdem dla francuskiego rzemiosła.

Podsumowując, gorąco polecam wizytę w Willi Demoiselle, zarówno samą w sobie, jak i połączoną z wizytą w piwnicach.
Wizyta „le Rêve d’Henry Vasnier”, Wizyta w piwnicy i Villa Demoiselle 90 minut za 45€ Moja opinia pochodzi z wizyty wykonanej kilka lat temu, nie wiem, czy jakość jest nadal taka sama w 2020 roku.


Po tych wizytach zdajesz sobie sprawę, że w tym biznesie każdy przyjaźni się z każdym. Domy kupują te same zbiory z całego regionu, więc to niekoniecznie jakość winogron zmienia się z jednego domu do drugiego, ale twórca domu, jak „nos” dla perfum, który jest odpowiedzialny za specyficzny smak każdego domu i który decyduje, czy jest rocznik, czy nie w danym roku. Z naszej strony, jest to dość smutne, że widzimy tak mało winnic. Wydawało mi się, że widzę je jak okiem sięgnąć, ale w okolicach Epernay, które uchodzi za stolicę szampana, nie widać ani jednego.

Reszta naszej podróży jest tutaj

Część 2: Praktyczne wskazówki

Przydatne linki

Budżet

  • Wizyta w piwnicy i degustacja w Veuve Cliquot Esprit Clicquot : 30 euro
  • Wizyta w piwnicy i degustacja w Moët & Chandon L’iconique : 25 euro
  • Zwiedzanie„Sen Henry’ego Vasniera„, zwiedzanie piwnicy i Willi Demoiselle 90 minut za 45€
  • Zakwaterowanie: ibis Centre w Reims za 60 euro, bardzo dobrze położony i dobrze urządzony, gorąco polecam(link Booking)
, , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *