Machu Picchu (Peru): jeden z nowych 7 cudów świata


Ten artykuł ma charakter podróżniczy, praktyczne porady znajdziesz w naszym przewodniku (zaktualizowanym w lipcu 2018 r.): 10 rzeczy, które warto wiedzieć przed wizytą w Machu Picchu

 

Z siedmiu nowych cudów świata odwiedziłem Taj Mahal i Wielki Mur Chiński. Dziś przyszła kolej na Machu Picchu

Część 1: Podróż
Część 2: Praktyczne wskazówki

Część 1: Podróż

Ogólne podniecenie w hotelu zaczyna się o 4 rano, ludzie zaczynają zbiegać po schodach, szykować się, jeść śniadanie. Nie chcę się budzić tak wcześnie, ale te wszystkie hałasy i tak mnie budzą. Szybki przegląd przy oknie potwierdza, że lepiej wstać o 7:30. Pada jak szalony i jest dużo mgły

W Aguas Calientes śniadanie w hotelach zaczyna się o 4:30 i kończy o 8:00. O 7:30 schodzimy na śniadanie z półprzymkniętymi oczami

Z mojego okna widać jeszcze sporo chmur, ale deszcz zaczyna słabnąć

Zawartość mojej torby na Machu Picchu

Wyjazd z hotelu o godzinie 8:45. Już nie pada, jest nawet trochę słońca. Podczas 15 minut oczekiwania na dworcu autobusowym pracownicy zajmują się sprawdzaniem, czy mamy bilety na autobus i bilety wstępu do Machu Picchu (musimy je mieć przed wejściem do autobusu, bo bilety wstępu nie są sprzedawane przy wejściu do ruin)

30 minut później zostajemy podrzuceni pod samo wejście. Jest już wielu ludzi. Na zewnątrz dostrzegamy baños (toalety) i kawiarnię

Kontrolę przechodzimy bardzo szybko. Musisz pokazać paszport i bilet. Przy każdym wejściu bilet jest stemplowany. Do Machu Picchu można wejść maksymalnie 3 razy w ciągu tego samego dnia (upate 2018 : nie jest to już możliwe, jest ograniczone do 1 wejścia/biletu). Wiele wejść umożliwia wyjście na lunch lub do łazienki

Ponieważ wnoszenie jedzenia i napojów do Machu Picchu jest surowo zabronione. W praktyce wszyscy to robią i jedzą dyskretnie z dala od oczu strażników. Tylko ci, którzy mają bardzo duże torby, zostawiają je przy szafkach

Spodziewałem się szybkiej i intensywnej wspinaczki, słysząc wiele o słynnym „wejściu do Machu Picchu”. Chyba zaszło jakieś nieporozumienie (albo ludzie mówili o spacerze między Aguas Calientes a Machu Picchu), bo wystarczyło iść prosto w górę, żeby stanąć z tym twarzą w twarz

Oto jesteśmy!

Po kilku minutach kontemplowania krajobrazu wchodzimy, jak wszyscy, na punkt widokowy, gdzie każdy robi sobie typowe selfie z górą HuyaynaPicchu w tle. Za dużo ludzi, za dużo selfie sticków, za dużo aparatów jak na mój gust. Jednak daleko nam do oczekiwanych 2500 odwiedzających i tym lepiej!

Po szybkim zwiedzaniu ruin, uświadamiamy sobie, że nie ma tu żadnej tablicy, żadnego wyjaśnienia, POTRZEBUJEMY przewodnika! Nasza próba przyłączenia nas do grupy kończy się niepowodzeniem: grupy są zbyt duże i poruszają się z trudem, większość grup to Latynosi. Próbujemy znaleźć małą grupę anglojęzyczną, ale bezskutecznie. Próbujemy wrócić przez wejście, gdzie czeka już kilku oficjalnych przewodników. Niestety, ponieważ jest dużo ludzi, musimy iść pewną drogą, nie możemy się cofnąć. Jesteśmy zmuszeni wyjść, aby móc wrócić przez wejście

Usłyszawszy o możliwości znalezienia grupy i podzielenia się kosztami przewodnika (150 soles, czyli 43€), wyrażamy nasze życzenie obecnym przewodnikom. Tłumaczą nam, że jest to trudna misja poza sezonem, ale jeśli chcemy, możemy usiąść i poczekać, aż utworzy się grupa 6 osób

45 minut czekania później, nadal nic. Ci, którzy chcieli mieć przewodnika, znaleźli go w Aguas Calientes. Większość ludzi chce zwiedzać bez przewodnika. W końcu przedstawiono nam młodego przewodnika, który zgodził się nam towarzyszyć za 100 soles, 2 godziny. Byliśmy gotowi zapłacić 35 soles/osobę w grupie sześciu osób, więc jeśli mamy prywatnego przewodnika za 100 soles, a co więcej, 2 godziny! Tak, tak, tak!

Edouard, nasz przewodnik, mówi bardzo dobrze po angielsku i jest bardzo zmotywowany. Ma notes z mnóstwem zdjęć, które ilustrują to, co mówi, zwłaszcza stare zdjęcia Machu Picchu czy techniki cięcia kamienia

Uwaga: Nie zrobiliśmy wielu zdjęć podczas zwiedzania z przewodnikiem (w godzinach szczytu: między 11.00 a 12.30). Zdjęcia, które widzicie poniżej zostały zrobione po zwiedzaniu z przewodnikiem (14:00-17:00), kiedy wróciliśmy na miejsce, więc nie widać wielu ludzi.

Czy widzisz domy z dachami? Zostały one odrestaurowane, aby pokazać nam, jak wyglądały domy na tym terenie. Dach trzeba remontować co 3-4 lata, tak pewnie było i w tym czasie

Potem przychodzą wyjaśnienia o „puzzlach” ścian, kiedy tak idealnie pasują, jest w tym jakaś religijna konotacja. Jest to albo dom kapłana, albo świątynia. Na tym obrazie widzimy podwójne drzwi z łamaną ścianą, które są wejściem do domu kapłana

To są ściany zwykłych domów. Jeśli spojrzeć na cały obiekt z góry, można zauważyć, że ściany nie są wykonane z samego kamienia, ale z dwóch warstw kamienia z ziemią w środku

Kamienie pochodzą bezpośrednio z tej góry, na miejscu możemy zobaczyć kamieniołom. Kamieniarze wykorzystują naturalne pęknięcia w kamieniach do ich łamania. Polerowanie odbywa się za pomocą piasku i wody. Budowa Machu Picchu trwała ponad 100 lat. Niektóre elementy nigdy nie zostały dokończone, szczególnie na kamieniach, które miały być gładkie, ale nie zostały wypolerowane w 100%

Kamienne konstrukcje (zwłaszcza dachowe) są bardzo dobrze zachowane w Machu Picchu, w przeciwieństwie do Ollantaytambo czy Pisac (zwiedzanych podczas wycieczki do Sacred Valley)

Ta konserwacja jest związana z faktem, że Hiszpanie nigdy nie odkryli tego miejsca (więc nie ma masowych zniszczeń, jak w przypadku innych ruin), ale także z renowacją niektórych części tego miejsca. Ponieważ widzimy tutaj, że wiele ruin nie zostało odrestaurowanych

To jest mój ulubiony widok na Machu Picchu. Z tej perspektywy jest pewien splendor, wygląda jak forteca. W przeciwieństwie do typowego zdjęcia Machu Picchu (poniżej), które widziałeś przez lata. Nie sądzisz?

Jedno jest pewne: krajobrazy też są piękne!

Obszar miejski i obszar rolniczy są wyraźnie oddzielone długimi schodami

Wszystkie tarasy wyglądają teraz tak samo, ale wcześniej pełniły trzy funkcje: rolniczą, dekoracyjną lub zapobiegającą osuwaniu się ziemi. Przedstawione na stronie lamy mają misję „koszenia” trawy 😀 Są też bardzo zainteresowane moimi ciasteczkami (bez czekolady, nigdy nie daję czekolady zwierzętom, nie znoszą jej)

Ta piękna świątynia wkrótce się rozpadnie, odwiedźcie ją jak najszybciej

Inny widok na Machu Picchu

Tu jest wielki święty kamień, który ma nam dać dużo i dużo energii. Kamienie, które tworzą ruiny wokół Cuzco zawierają kwarc, a kwarc jest kamieniem, który może przechowywać i przekazywać energię. Stąd ta niewytłumaczalna energia wokół Cuzco, pępka świata według Inków

Stare schody, rzeźbione w kamieniu vs. dzisiejsze schody z drewna 😀

Widok na warsztaty

Znowu pada deszcz, a ja nie czuję się najlepiej. Szybko opuszczamy to miejsce, dziękując przewodnikowi, by rozgościć się w kawiarni na zewnątrz. Teraz pada z lin. Po dobrej godzinie odpoczynku, 2 dolipranach (dzięki zestawowi przetrwania) i lunchu (w dość rozsądnej cenie, od 20 soles), czuję się znacznie lepiej. Czekamy aż deszcz trochę się uspokoi i mijamy po raz 3 wejście do Machu Picchu (to będzie nasze ostatnie autoryzowane wejście, nie możemy go już przegapić). Jest 14:00, godziny szczytu już minęły, większość ludzi zniechęcona deszczem wróciła do Aguas Calientes. Musimy być już w 300-tce, aby móc się tam ponownie zatrzymać

Rozpoczynamy długi spacer w kierunku „Bramy Słońca”, wejścia, przez które docierają śmiałkowie podążający szlakiem Inków (4 dni, 3 noce). Ta droga jest naprawdę niebezpieczna (śliska) i nieregularna, mamy odwagę przejść tylko połowę drogi, po czym poddajemy się przy pierwszych ruinach, które widzimy, wmawiając sobie, że i tak jest zbyt mglisto, by iść dalej. To tylko wzmacnia nasz podziw dla tych, którzy odważyli się przejść ten Inca Trail (pomimo kosztów i trudności)

Podążamy teraz za strzałką w kierunku Inca Bridge, zanim zostaniemy zniechęceni przez przewodników, którzy nie pozwalają nam wejść po 16:00. To nie ma znaczenia, wracamy po schodach, z panoramicznym widokiem na ruiny Machu Picchu. Na przemian robimy zdjęcia i odpoczynek, spacer i przekąska

Aby zrobić takie zdjęcie, trzeba mieć trochę cierpliwości. Pogoda zmienia się z minuty na minutę, widok jest czasem w 100% zasłonięty przez mgłę, by odkryć go minutę później. Może padać jak szalony, by 5 minut później w ogóle nie padać

Na stronie nie ma już prawie nikogo, jest nas pewnie najwyżej setka lub więcej. Na tak dużej stronie jak ta, to nie jest zbyt wiele. JB i ja spędzamy długi czas na różnych punktach widokowych przed wyjazdem około 16:45, czas, kiedy strażnicy zaczynają gwizdać, aby przegonić ostatnich turystów (chociaż strona jest zamykana dopiero o 17:30)

Przy wyjściu stemplujemy nasze paszporty, aby mieć dowód naszej dzisiejszej wizyty w Machu Picchu. Stemplowałem na stronie z wizami, żeby nie marnować strony paszportu

Ponieważ znowu zaczyna padać, decydujemy się kupić bilety autobusowe na drogę powrotną, zamiast chodzić pieszo (12$/osoba). Po 7 godzinach spędzonych w Machu Picchu na wchodzeniu i schodzeniu po schodach, nasze kolana dziękują nam za ten akt szczodrości

Wniosek

Wizyta w Machu Picchu była niezwykle przyjemna, ale niestety nie mieliśmy swojego faworyta. Nie ma to nic wspólnego z pogodą czy tłumem, bo zawsze udawało nam się zobaczyć czyste widoki i uniknąć masy turystów. Z 3 „nowych cudów świata”, które do tej pory odwiedziliśmy, tylko Taj Mahal przerósł nasze oczekiwania. Machu Picchu pozostaje obowiązkowym punktem naszej podróży po świecie i cieszymy się, że odwiedziliśmy je w pierwszy dzień księżycowego nowego roku

Część 2: Praktyczne wskazówki

Zobacz mój artykuł: 10 rzeczy, które warto wiedzieć przed wizytą w Machu Picchu

Budżet

  • Transport w obie strony z Cuzco, bilet wstępu i 2 noce w Aguas Calientes: 214$US za osobę, 3 dni, 2 noce, mówiłam o tymtutaj
  • Żywność
    • Zakupione z wyprzedzeniem
      • Przekąska: 15 soles za dwie osoby
      • Woda: 5 soles za dwie osoby
    • Kupiony na miejscu, w kafeterii przed Machu Picchu (restauracja również oferuje bufet, pewnie dużo droższy)
      • Herbata: 7 soles
      • Kanapka: 27 podeszew
      • Pizza: 20 soles
    • Posiłki w Aguas Calientes
      • od 6 do 12 soles/osoba/posiłek, na lokalnym targu (food court na 1 piętrze)
  • Prywatny przewodnik: 100 soles za 2 godziny

Do zabrania z sobą

  • Krem przeciwsłoneczny + kapelusz
  • Oddychające i ciepłe ubrania (pogoda często się zmienia)
  • Poncho przeciwdeszczowe (2-3 podeszwy) i/lub parasol
  • Krem przeciw owadom (kilka osób skarżyło się na ukąszenia owadów, my dzisiaj nie cierpieliśmy szczególnie, ale nigdy nie wiadomo, Machu Picchu nie jest bardzo daleko od Amazonii)
  • Przekąska i woda (do dyskretnego spożycia wewnątrz ruin, bez pozostawiania odpadów, lub poza ruinami, jak wszyscy inni)
  • Kilka monet na zapłacenie za toaletę (1 sol/osoba)
  • Paszport: potrzebujemy go, cały czas!
, , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *