Kennedy Space Center, Hollywood Beach – Road trip po Florydzie #7


Ten artykuł jest częścią serii artykułów o naszej podróży drogowej po Florydzie. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, przeczytaj poprzedni artykuł tutaj.

Program

  • Dzień 11: Wyjazd z Orlando do Centrum Kosmicznego Kennedy’ego
  • Dzień 12: Powrót następnego dnia, aby uczestniczyć w starcie rakiety: umieszczenie satelity na orbicie o 9 rano. Jedź do Hollywood
  • Dzień 13: Pływanie w Hollywood Beach. Zwróć samochód na lotnisko w Miami. Wyjazd do Kolumbii

Dzień 11: Centrum Kosmiczne Kennedy’ego

Wizyta w tym centrum jest bardzo ważna dla JB, który mówił o tym od miesięcy. Dzień wcześniej proszę go o zorganizowanie wizyty, bo nie jestem zbytnio zainteresowany podbojem kosmosu i odkrywamy, że dzień po naszej wizycie odbywa się start rakiety, która ma umieścić satelitę na orbicie. Postanawiamy spędzić nie pół dnia jak planowaliśmy, ale 1,5 dnia w Kennedy Space Center

Bilet

Parking $15, a APOLLO 2-DAY ADMISSION PASS kosztuje $75/osoba + $5 opłaty za zakup online.

Bądźcie ostrożni, ten 2-dniowy karnet jest sprzedawany tylko online. Musieliśmy go kupić za pomocą smartfona, na miejscu, przed kasą…

Na miejscu dostępne są następujące opcje (w automacie i w kasie biletowej):

  • 1 dzień: $57 dorosły, $47 dziecko
  • 1 rok: $82 dorosły, $67 dziecko
  • Atlantis Annual Pass (z przywilejami, takimi jak dostęp do startu rakiety): 96$ osoba dorosła, 78$ dziecko
  • Explorer Annual Pass (z dodatkowymi przywilejami, takimi jak spotkanie z astronautami): $146, $116 dziecko

Dziennik podróży

Na początku nie byłem specjalnie podekscytowany, ale gra mnie wciągnęła. Bo ośrodek jest zorganizowany jak park rozrywki (a wszyscy wiedzą, że uwielbiam parki rozrywki, dowód). Jest tam mapa, szczegółowy program, strefy IMAX, symulatory itd. Disney dla frajerów . Tutaj dzieci nie mają uszu Miki, tylko kombinezon astronauty. ah ah!

Radzę zacząć od miejsca poświęconego Atlantisowi, promowi kosmicznemu wielokrotnego użytku. Możesz zrobić symulator lotu (jak w Disneylandzie). Ale przed „lotem” bardzo dobrze wyjaśniono nam różne fazy startu (Max Q, MECO …) z pomocą filmu z napisami w języku angielskim: Kto odłącza pierwszy, drugi, ostatni itd. i jako że zasada jest trochę skopiowana / wklejona dla wszystkich innych wyrzutni, bardzo łatwo jest śledzić wyjaśnienia innych części Centrum.

Mamy też dostęp do kilku symulatorów sterowania, wygląda to jak gra wideo (trzeba podłączyć jakiś element do stacji kosmicznej). Mimo technicznych umiejętności JB, który ma wieloletnie doświadczenie w grach wideo, nie udało mu się. Symulator NASA pokazuje nam, że nie jest to takie proste, stąd intensywny trening astronautów.

centrum dowodzenia Atlantis (kopia)
kopia teleskopu Hubble’a, nie taka duża w końcu

Następnie spędziliśmy pół dnia oglądając różne filmy dokumentalne, filmy 3D…, które wyjaśniają podbój Księżyca, rolę jaką odgrywają kontrolerzy i kierownicy lotów w Houston (ponieważ oglądanie ich przed ekranem komputera – nie daje zbyt wiele pojęcia o tym, co robią).

Filmy mają (lub nie mają) napisy i stwierdzam, że trzeba mieć dobry poziom angielskiego – bo słownictwo jest dość techniczne. Mimo, że angielski znam bardzo dobrze, cieszyłam się, że podczas wizyty w Atlantisie – przed obejrzeniem filmów – przyswoiłam sobie trochę technicznego słownictwa (plus to, że rzucają nazwami wahadłowców, astronautów, programów kosmicznych… jakby każdy miał wiedzieć o czym mówią). Jest tam prezentacja człowieka z NASA, już dobrze wyjaśniona, jak się robi zdjęcia galaktyk, jak planują wysłać nowy teleskop, który będzie się rozwijał w kosmosie, jak będzie robił zdjęcia w podczerwieni itd. Kiedy odwiedzasz to centrum, otrzymujesz szczegółowy plan projektów NASA na 2, 5, 10, 30 lat…

Centrum Apollo

Jeśli macie mniej czasu niż my, wybierzcie się autobusem (w cenie biletu) na zwiedzanie wyrzutni. Po drodze mija się stanowiska startowe Space X i Apollo 11.

Miejsce jest sklasyfikowane jako wrażliwe, więc w żadnym momencie nie wolno wysiadać z autobusu, z wyjątkiem momentu, gdy podrzuca nas do Apollo Center, gdzie przed oczami mamy rakietę z programu Apollo. Który jest tak ogromny, że nie zmieszczę go na jednym zdjęciu.

Z okazji 50. rocznicy podboju Księżyca, miejsce to jest szczególnie zadbane: można zobaczyć kopię modułu księżycowego, rekonstrukcję pierwszych kroków na Księżycu i wreszcie… można dotknąć skały z Księżyca! (tak, naprawdę „dotknąłem” Księżyca) i podziwiam kolejną małą skałę pochodzącą z Księżyca.

Do tego miejsca można dostać się tylko autobusem/pociągiem (darmowy, odjazd co 15mn), więc jeśli nie macie zbyt wiele czasu, powinniście udać się tam w pierwszej kolejności.

moduł księżycowy
ta skała pochodzi z Księżyca
mały krok dla człowieka duży krok dla ludzkości

Na koniec wracamy do głównej przestrzeni i odwiedzamy część poświęconą podbojowi planety Mars. Wyjaśniają, że Mars został wybrany, aby lepiej zrozumieć Ziemię. Sądzą, że Mars był podobny do Ziemi (są tam ślady wielkiego kanionu), ale jest to planeta, która utraciła wszystkie elementy życia, więc chcieliby tam pojechać, aby zrozumieć, co się stało i uniknąć tego samego losu dla Ziemi. Przemówienie skierowane jest do dzieci obecnych na sali w sposób „NASA rekrutuje”, ponieważ w chwili obecnej jest wiele rzeczy, których nie potrafią jeszcze rozwiązać, aby wysłać ludzi na Marsa (konserwacja żywności, walka z efektami mikrograwitacji…) i potrzebują do tego nowego pokolenia inżynierów, naukowców i astronautów.

I znowu, jestem dużo mniej (jeśli w ogóle) pasjonatem podboju kosmosu niż JB, ale po wizycie, szczerze mówiąc, gdybym miał 8-9 lat, marzyłbym o byciu astronautą, zapisałbym się bezpośrednio na kursy (są kursy dla dzieci, drogie na pewno, ale uczą dużo).

Dzień 12 :

Zaczynamy dzień bardzo wcześnie (6 rano). JB opowiedział wam tutaj o naszym doświadczeniu, jak byliśmy świadkami wystrzelenia satelity na orbitę. Bardzo mi się podobało, dobrze zrobiliśmy, że poświęciliśmy na to miły dzień na plaży – bo plaże są wszędzie na świecie, ale starty rakiet są znacznie rzadsze.

Znów ruszamy w drogę do Palm Beach (na Florydzie). Jest ładna, ale plaża ma za dużo wodorostów, więc szybko ją ominęliśmy.

Jedziemy ponownie do Hollywood i nocujemy w małym motelu 5m od plaży. JB kupuje w bestonwardticket fałszywy bilet do Kolumbii, który okazuje się bardzo przydatny (potrzebujemy biletu wyjazdowego do okazania na lotnisku)

Dzień 13 :

Wczesnym rankiem kąpiel w Hollywood, a tu znowu jedziemy do Miami. Lunch jemy w steakhouse , który serwuje brazylijski bufet z daniami dla wszystkich. Podobnie jak w Brazylii, kelnerzy przechodzą od jednego stolika do drugiego z ogromnymi szpadkami z mięsem i kroją nam po kawałku. Sałatki to wszystko, co można zjeść, jest wiele dań, a nawet ceviche.

Musimy oddać samochód na lotnisko. Myjemy samochód, tankujemy benzynę, odkurzamy samochód itd. Proces zwrotu samochodu na lotnisko jest szybki i sprawny, w 5 minut top chrono, to już koniec. I oto jesteśmy gotowi do lotu do Kolumbii.

To już koniec naszego road tripu na Florydzie, aby przeczytać uzupełnienie dziennika podróży z 12 dnia, to tutaj. Dziękujemy za śledzenie nas i do zobaczenia wkrótce.

Następna przygoda: odkrycie puszczy amazońskiej

Ten artykuł jest częścią naszej serii Wycieczka drogowa po FlorydzieWszystkie pozostałe dzienniki z podróży można znaleźć tutaj:

, , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *