Cyfrowy Nomada: nasze Airbnb w Czarnogórze (Boka Bay)


Przez ponad 3 tygodnie przebywamy w tym Airbnb z przepięknym widokiem na ujście Kotoru. Pozwalam Wam odkryć nasze małe F2 na poniższym filmie.

Poza sezonem nie ma tak wielu ofert, a JB wybrał 3 airbnb spełniające nasze kryteria (w całym kraju ^^), w tym jedno, które ma 100m² (zdecydowanie za duże dla dwóch osób). Ponieważ nie ma tu ogrzewania, a ludzie korzystają głównie z klimatyzacji odwracalnej, wolimy wybrać małe mieszkanie, aby nie umrzeć z zimna.

Mamy okno wykuszowe i z salonu widać ogromne góry i nowe wioski. Wprowadza cię w dobry nastrój o poranku.

W Sylwestra było świetnie! O północy widzimy fajerwerki wystrzeliwane z kilku okolicznych małych wiosek. Jest bardzo skromny (budżet nie musi być ogromny), ale w sumie tworzy bardzo ładne widowisko (z odbiciem na wodzie).

Z drugiej strony, w okolicy jest niewiele otwartych restauracji. A te, które są otwarte są dość drogie, lub nie są dobre.

Najbardziej stresującą częścią tego Airbnb jest droga prowadząca do niego. Po tej stronie linia brzegowa nie jest chroniona, jedzie się wzdłuż wody z niesamowitym widokiem, ale droga jest tak wąska, że dwa samochody mijają się z niewielkim trudem. Ten przy wodzie zawsze boi się, że wpadnie do wody 😀

Ponadto, nasze wzgórze jest szczególnie wysokie, a droga prowadząca do niego stroma (mówiliśmy Wam, że prawie przewróciliśmy nasz samochód próbując wspiąć się na nie za pierwszym razem). Z praktyką już się nie boimy, ale jeśli chodzi tylko o pobyt tutaj na 2 noce, są inne Airbnb w okolicy, które są łatwiej dostępne.

Z tych wszystkich powodów, zamierzamy wziąć inne Airbnb na luty, w pobliżu Budvy, aby nadal mieć widok na morze, będąc jednocześnie blisko restauracji i starego miasta Budvy, które jest piękne.


Na dole wzgórza znajduje się supermarket(Aroma), można do niego dojść pieszo. Co około godzinę kursuje autobus, więc całkiem możliwe jest życie tutaj bez samochodu. Ale przy zimnej pogodzie, niskiej cenie wypożyczenia samochodu (między 10€-15€) i wolności, jaką oferuje, źle byśmy zrobili, gdybyśmy się jej pozbawili.

Po drugiej stronie brzegu rzeki jest supermarket Cogimar, który bardzo lubię, ponieważ zawsze mają owoce morza (świeże i mrożone), sprzedają sushi, a nawet niektóre składniki azjatyckie. Inna Aroma obok Cogimara przyciąga moją uwagę, bo rzeźnik mówi doskonale po angielsku i łatwiej z nim podyskutować i zapytać, w jakich kawałkach kupić ahihihi.

Kiedy chcesz mieć trochę atmosfery i zobaczyć trochę więcej ludzi, jedziesz do Kotoru, miasto jest piękne

Kotor widziany z drugiej strony

W naszym sąsiedztwie są zdziczałe koty, ale nasza gospodyni nie chce, żebyśmy je karmili w obawie, że się rozmnożą. Ona ma rację, nigdy nie należy karmić kotów bez ich wykastrowania. Zresztą, jeśli chcę nakarmić koty, to zawsze mogę pojechać do Kotoru, tam jest miejsce dedykowane karmieniu i nikt na mnie nie nakrzyczy 😀 bo miejscowi wiedzą, że obecność kotów ściąga też turystów. Tak czy inaczej, koty są tu zawsze dobrze odżywione, zdrowe, ludzie wydają się o nie trochę dbać.

Do zobaczenia wkrótce po więcej relacji z podróży!

, , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *