Nie jesteśmy (jeszcze) ograniczeni do Włoch, ale z pewnością jest to tylko kwestia tygodni, biorąc pod uwagę krzywą pozytywnych przypadków koronawirusa.
Mam dość długą listę książek do przeczytania, ale dam wam książki, które już przeczytałam i pokochałam, aby przeprowadzić was przez te ciasne wieczory.
W tym miesiącu porozmawiamy o książkach lub filmach, które pozwolą Ci lepiej zrozumieć kulturę i wierzenia Azji (lub Wschodu w ogóle). Lista, którą Ci podaję, nie jest mainstreamowa. Nie jest to lista azjatyckich bestsellerów, wręcz przeciwnie.
Ten Thousand Springs by Yveline Feray (link), która zna obyczaje Wietnamczyków lepiej niż ktokolwiek inny. Jest oparta na prawdziwym dramacie w Wietnamie, aby odtworzyć Wietnam z 15 wieku pod chińską dominacją. Czytając tę książkę, możesz lepiej zrozumieć nasze zwyczaje, nasz sposób myślenia i odwieczne napięcia między Chinami a Wietnamem. Szkoda, że ta książka, przetłumaczona na język wietnamski, nie jest tak szeroko rozpowszechniona i dostępna, ze względu na pewne nieprawdziwe szczegóły w niej zawarte, obciążające bardzo szanowaną w Wietnamie postać. W Bibliotece Narodowej w Hanoi zachował się tylko jeden egzemplarz. Czuję się tak szczęśliwa, że mogę ją czytać w oryginalnym języku (francuskim).
Ni d’Eve ni d’Adam autorstwa Amélie Nothomb (link): Zwykle unikam modnych autorów, ale ta książka całkowicie mnie przytłoczyła. Historia ta, opowiedziana z wielką szczerością, otwiera drzwi do Japonii zamkniętej dla obcokrajowców. Amélie umawia się z Japończykiem, którego uważa za członka mafii. Pomiędzy różnicami kulturowymi, quipro quo, poszukiwaniem samego siebie… czujemy się jakbyśmy przeżywali jej przygodę. Przeczytałam ją za jednym posiedzeniem.
Hero (2002, link) to chiński film z kilkoma znanymi chińskimi aktorami, luźno oparty na prawdziwym fakcie, zanim J.C. Myślę, że jest to film o niewątpliwym przeznaczeniu propagandowym, ale z bardzo oryginalnym scenariuszem. Z artystycznego punktu widzenia zasługuje na obejrzenie. Także z antropologicznego punktu widzenia. Film niesie jednak ważne przesłanie, które od najmłodszych lat powtarzane jest każdemu mieszkańcowi Państwa Środka. Trzeba się poświęcić dla dobra wielu (cierpienie jednej osoby jest niczym w porównaniu z cierpieniem wielu). Co samo w sobie jest do przyjęcia z konfucjańskiego punktu widzenia, ale tak naprawdę chodzi o pozwolenie notorycznie brutalnemu (i psychopatycznemu) dyktatorowi na to, ponieważ jest on jedynym, który może zjednoczyć kraj. Uh…. Czy widzisz, co jest w tym złego? Musisz pozostać zjednoczony, aby być silniejszym, to dzięki zasianiu tej idei, krajowi udaje się przyciągnąć miliardy ludzi, aby się przyłączyli. Przy okazji, na nagraniu wideo Chinki mieszkającej w Niemczech, krzyczącej na protestujących Hongkończyków, jej przekaz jest dokładnie taki sam, co dowodzi prania mózgu. Kiedy tylko pojawiają się problemy wewnątrz kraju, wskazują na wspólnego wroga (inny kraj, lub Covid na przykład), aby zjednoczyć naród i odwrócić uwagę ludzi od ich pierwotnego protestu.
Mam nadzieję, że podobała Ci się ta lista. Aby przeczytać to wszystko, będziesz potrzebował kilku ograniczeń 🙂