Odkrycie i opinia o rosyjskiej saunie Bania Babuszka w Tours (Francja)


Jestem w Tours i szukam miejsca, w którym mógłbym skorzystać z sauny / hammamu. Przypadkowo odkryłem Bania Babouchka, która proponuje rosyjskie seanse saunowe: słynną banię.

Miałem już okazję odkrywać banię na Białorusi, ale było to bez opieki, więc skorzystałem z okazji, aby udoskonalić swoją naukę.

Bania Babouchka oferuje kilka pakietów, które można zarezerwować bezpośrednio online. Wybrałam pakiet odkrywczy, który kosztuje 69 € za 90-minutową sesję. Jeśli strona ma wygląd, który przypomina mi strony sprzed 20 lat, to znaczy, że działa dobrze. Otrzymasz potwierdzenie e-mailem, a nawet przypomnienie SMS-em

Kiedy dotarłam na miejsce, pierwszym dobrym zaskoczeniem było to, że Bania Babuszka zajmuje się tylko jednym klientem na raz (chyba, że skorzysta się z formuły duo), co jest gwarancją spędzenia tej relaksującej chwili bez przeszkód. Wita mnie gospodyni Nadia, która przyjeżdża prosto z Syberii.

Miejsce jest małe, ale dobrze zorganizowane, z bardzo obecnym rosyjskim wystrojem, który przyczynia się do dezorientacji. Zakładam strój kąpielowy i wygodnie rozsiadam się w saunie. Nadia wraca 10 minut później i wyjaśnia mi zasadę: podczas sesji Bania, zabiegi odbywają się wewnątrz sauny, aby działać na spoconą skórę i w ten sposób promować detoksykację.

Zaczyna od peelingu skóry gruboziarnistą solą. Czekam jeszcze jakieś dziesięć minut, robi się to trudne do zniesienia i równie dobrze, czas wyjść pod prysznic.

Mam dwa wyjścia: użyć klasycznej głowicy prysznicowej i regulować temperaturę lub skorzystać z syberyjskiego wiadra, które nagle wylewa dużą ilość zimnej wody. Uwielbiam przejścia ciepło-zimno, więc nie waham się i pociągam za łańcuch tak, że wiadro wylewa swoją zawartość na moją głowę. Szok termiczny jest gwałtowny, ale to wspaniałe uczucie!

Wracam do sauny, a Nadia proponuje mi syberyjską herbatę ziołową. Po kilku minutach wraca na to, co jest charakterystyczne dla rosyjskiej bani (odkryłam ją już na Białorusi): tarcie wysuszonymi gałęziami, w tym przypadku brzozowymi (można też użyć dębu, lipy lub wawrzynu). Razem, te wysuszone gałęzie tworzą „bicz”, który jest używany do biczowania skóry. Jest to zaskakujące, ale wcale nie bolesne i generuje przyjemny zapach. Ćwiczenie to ma za zadanie pobudzić krążenie krwi.

Po tej nowej kuracji czas na prysznic i drugie użycie syberyjskiego wiadra.

Następnie przechodzimy do innego pomieszczenia, gdzie siadamy na stole do masażu, aby przejść do ostatniego etapu: modelowania ciała oliwą z oliwek. Bardzo odprężające.

Mogę tylko doradzić, żebyście odkryli Banię Babuszkę. Nie ma chyba wielu miejsc we Francji, gdzie można doświadczyć autentycznej rosyjskiej bani, cieszcie się nią!

, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *